Ciasto francuskie własnej roboty

Parafrazując znane słowa Benedykta Chmielowskiego, autora pierwszej polskiej encyklopedii, jakie jest ciasto francuskie każdy widzi. Musi się rozwarstwiać i być konieczni kruche. Uwielbiamy je na słodko, ale bez większych oporów zjemy klasyczne vol-au-vent, np. z kurczakiem. Powszechnie uważa się, że jego przygotowanie to niebywale kłopotliwa czynność. Jednak nie taki diabeł straszny jak go malują. Okazuje się, że największą przeszkodą jest czas jego przygotowania, który według niektórych przepisów zajmuje nawet 12 godzin! A jak wiadomo w dzisiejszych czasach to właśnie czasu najbardziej nam brakuje. Stąd tak często wybieramy gotowe rozwiązanie, prosto ze sklepowych chłodziarek. 

Już przed wojną, w polskich książkach kucharskich, można było odnaleźć sposób na jego przygotowanie. W jednej z nich z 1935 r. znajdziemy porady o tym co zrobić, aby ciasto nie "sklęsło" lub jaką temperaturę powinno mieć miejsce, w którym przygotujemy nasze ciasto. Musimy jednak pamiętać, że język (chociaż to czasy nie tak odległe naszym), w którym została napisana, może nam sprawić wiele zabawnych problemów. Mimo wszystko warto do niej zajrzeć i porównać dawne metody przygotowywania współczesnych nam potraw.
"Ciasto francuskie należy wsadzić w tak gorący piec jak drożdżowe, bo jeżeli piec za zimny, nie będzie się ciasto dzieliło w listki tylko sklęśnie. Wziąć 40 deka suchej mąki, 2 jaja, 40 deka masła, trochę wody. Masło wymyć w zimnej wodzie i zostawić je w niej. Wsypać 40 deka mąki na stolnicę, zrobić w pośrodku dołek, wbić jaja, kawałek moczonego masła, trochę wody, zagnieść ciasto, żeby było miernie tęgie i nie przylegało do wałka i niech leży, żeby się uleżało. Masło wypłukane z wody wycisnąć przez serwetę, ciasto rozpłaszczyć, masło na nie rozłożyć; złożyć brzegi ciasta do środka w kopertę i wałkować, skoro będzie cienkie na tylec noża, znowu je złożyć i powtarzać wałkowanie 4 razy, zostawiając zawsze przez 10 minut ciasto złożone. Ukrajać kawałek ciasta, potrzymać przed płomieniem; skoro uschnie a jest za grube, trzeba je jeszcze przewałkować, potem wyciskać podług potrzeby małe foremki lub dużą formę i upiec. Ciasto trzeba robić w bardzo chłodnem miejscu."



Składniki:
  • 100 ml wody
  • 200 g masła (miękkie)
  • 50 g masła roztopionego w rondelku
  • 200 g mąki pszennej jasnej
  • 1/2 łyżeczka soli

Przygotowanie:

Do miski wsypujemy mąkę, wlewamy wodę i roztopione masło oraz dodajemy pół łyżeczki soli. Całość mieszamy. Tak przygotowane ciasto wykładamy na stolnicę oproszona mąką i wyrabiamy. Zbite ciasto, najlepiej spłaszczone, owijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na dwie godziny. Po upływie tego czasu ciasto wyciągamy i rozwałkowujemy formując w kwadrat. Na tak przygotowane ciasto układamy miękkie masło, które następnie owijamy ciastem. Owinięte ciastem miękkie masło rozwałkowujemy w taki sposób, aby długość była trzy razy większa niż szerokość ciasta. Następnie składamy na trzy części i ponownie władamy do lodówki na dwie godziny. Zimne ciasto rozwałkowujemy w taki sam sposób, jak przed włożeniem do lodówki i złożone znowu wkładamy do lodówki. Taką czynność powtarzamy ponownie jeszcze cztery razy. Gdy ciasto "przeleżakuje" już wszystkie etapy wałkowania, będzie gotowe do pieczenia. Tak przygotowane ciasto możemy podzielić na różne części i włożyć do zamrażarki na później. 


20 komentarzy:

  1. Podziwiam. Naprawdę podziwiam. Szczyt moich możliwości (cierpliwości) to ugniecenie ciasta kruchego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też zawsze idę na łatwiznę i kupuję gotowe płaty ciasta francuskiego..Bardzo ciekawy wpis, a może powinnam zmienić przyzwyczajenia i sama przygotowywać ciasto : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Też bym musiała wreszcie je zrobić... :) Pomyślności w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten starodawny przepis jest świetny! Szkoda, że francuskie jest aż tak pracochłonne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chylę czoła, własnoręczne ciasto francuskie to Mount Everest cukiernictwa. Ja niestety zawsze kupuję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasami robię własnoręcznie ciasto francuskie, choć wolę półfrancuskie, w obu przypadkach trochę pracy, ale warto, jest zawsze dobre i domowe.
    Wszystkiego dobrego i dalszych wspaniałych postów w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. kocham to ciasto, kocham! :)
    raz robiłam sama, ale kurcze: tyle z tym zachodu!!

    Co do temp pieca-to się sprawdza, na prawdę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie raz chciałam je zrobić. Wcale nie jest trudne. Ale strasznie pracochłonne :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziwiam. Ja niestety nie miałam tyle cierpliwości:) Zawsze idę na łatwiznę i kupuję gotowe ciasto. Jednak nie mam wyrzutów sumienia! :) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  10. Robiłam raz je sama... nie wyszło idealne, ale smakowało mi bardziej niż ze sklepu, Mnóstwo roboty, ale satysfakcja jest jak wyjdzie :)
    www.brulionspadochroniarza.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie robiłam sama francuskiego. Jest trudne, ale myślę, że warte zachodu. No i co za satysfakcja jak się samemu zrobi :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Wielki szacun na konfrontację z tym przepisem. Fajny rozwijacy wpis:)

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam ciasto francuskie ale zazwyczaj kupuję gotowe, z braku czasu:) Swojej roboty jest na pewno o wiele pyszniejsze:) pięknie się prezentuje:) pozdrawiam: www.martawkuchni.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Od jakiegoś czasu rozmyślam i zabieraz się do wyrobu własnego ciasta francuskiego. Kusisz mnie zatem :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Szczerze podziwiam, skład kupnego mnie nie zadowala ale robić mi się nie chce:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja rowniez musze sie kiedys zmusic do domowego ciasta francuskiego. Podziwiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem pełna podziwu. Ja nigdy nie robiłam domowego ciasta francuskiego! Chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeszcze nie podjęłam się zrobienia samodzielnie ciasta francuskiego, ale mam takie plany :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Chylę czoła...:)! Ja je uwielbiam ale kupuję....

    OdpowiedzUsuń