
Zbliża się koniec
października, a wraz z nim Halloween. W Stanach Zjednoczonych na
kilka dni dynia staje się symbolem beztroskiej zabawy i zakupowego
szału. U nas świętowanie poprzedzone jest gromami miotanymi z
kościelnych ambon w kierunku wszystkich traktujących ten stary
rytuał z przymrużeniem oka. Od czego wszystko się zaczęło? Czy
naprawdę dynia „przywędrowała” do nas z Ameryki Północnej?
Istnieje alternatywna
wersja dotycząca jej pochodzenia. Zwyczaj drążenia i dekorowania
dynią domu z okazji Halloween przywieźli do Nowego Świata
irlandzcy imigranci. Przesłanie jest zgodne z legendą o Irlandczyku
Jack'u, drobnym oszuście i pijaku, który pewnego dnia spotkał
diabła. Ten zaproponował mu sprzedanie duszy za butelkę piwa. Jack
zgodził się, jednak po wypiciu piwa podstępnie namówił swojego
towarzysza, by zmienił się w monetę, którą zapłaci za piwo. Gdy
diabeł przystał na taki układ, Irlandczyk schował pieniążek w
kieszeni wraz z krzyżykiem. Szatan nie mógł się uwolnić dopóki
nie przysiągł, że zostawi duszę pijaka w spokoju. Sprytny Jack
oszukał diabła również po raz drugi, kiedy to namówił go do
wejścia na jabłoń, a następnie za pomocą krzyżyka uniemożliwił
mu zejście z niej. Za ponowną obietnicę zrezygnowania z jego duszy
jednak ustąpił. W końcu Jack zmarł i po wygnaniu z nieba trafił
do piekła. Diabeł nie mógł złamać przysięgi i podarował
zmarłemu mały, płonący węgielek, który miał mu oświetlać
drogę. Irlandczyk wydrążył z rzepy lampion i do dziś tuła się
po świecie.

Dynia jest warzywem
popularnym na całym świecie, a jej rodzina obejmuje blisko 760
gatunków! Już w starożytności smażono ją w miodzie lub zalewano
winem. W Polsce różnie ją nazywamy. Harbuz, korbol czy też bania
swoją popularność zawdzięczają nie tylko walorom dekoracyjnym,
ale także nieprzeciętnemu bukietowi smakowemu oraz właściwościom
leczniczym. Jej cechy zostały docenione zarówno przez tradycyjną
medycynę chińską, jak również przez medycynę Zachodu. Przede
wszystkim dynia ma właściwości odkwaszające i moczopędne.
Doskonale pomaga odzyskać siły po przebytej chorobie. Z uwagi na
niską zawartość kalorii sprawdza się także w kuracjach
odchudzających. Pestki dyni stanowią bogate źródło błonnika,
tak cennego w codziennej diecie bez względu na naszą wagę. Nasiona
wykazują także skuteczne działanie przeciwko tasiemcowi oraz
gliście ludzkiej. Niekiedy nie zdajemy sobie sprawy z tego, że
każde warzywo posiada inne właściwości pochłaniania azotanów z
gleby czy też innych szkodliwych substancji. Dynia wykazuje pod tym
względem dość niskie skłonności.

Najbardziej znaczący
monarchowie, których znała historia, często większą sławę
zyskiwali w łożach kochanek aniżeli na politycznych salonach. Nic
więc dziwnego w tym, że w dobie wielkich odkryć geograficznych
furorę robiły nasiona dyni, którym nadawano miano afrodyzjaku.
Zdarzało się wówczas, że kobiety same podawały swoim mężom ów
specyfik, aby wzmóc ich potencję. Krążyły nawet legendy o panach
młodych, którzy przed nocą poślubną przywdziewali maskę z
dyniowej skorupy, by sprostać zadaniu. W każdej opowieści, nawet
najbardziej absurdalnej, znajduje się ziarenko prawdy. Pestki dyni
stanowią bogate źródło cynku, niezbędnego do prawidłowego
rozwoju włosów oraz paznokci, a także korzystnie wpływającego na
czynności jąder. Skutecznie sprawdza się również w leczeniu
wrzodów żołądka. Z pestek wytwarza się także olej, który
dzięki wysokiej zawartości kwasów nienasyconych może być
stosowany zamiast mniej zdrowych tłuszczów. Szerokie zastosowanie
znajduje również w kosmetyce, głównie ze względu na właściwości
nawilżające i wygładzające.
Wszystkich zalet dyni
oczywiście nie sposób wymienić, a czerpane z jej spożywania
korzyści mogłyby obejmować kilka oddzielnych wpisów. Czasami
warto zaufać tradycji i związanym z nią przekonaniom. Sprawdzone
przepisy wcale nie są mniej smaczne od kuchni współczesnej. Nasze
babcie piekły wspaniałe ciasta z dyni oraz smażyły przepyszne
konfitury. Równie smaczne są potrawy podawane na słono. Owocem
eksperymentów kulinarnych są kolejne interesujące receptury.
Nikogo już nie dziwi dynia w towarzystwie makaronu oraz brokuł lub
smażona z chili. Założę się, że sami nasi czytelnicy znają
wiele sposobów na jej smaczne przyrządzenie. :)
Piekna ta dynia na początku :D ja halloween nie obchodze ale dynie uwilebiam w każdej postaci :D
OdpowiedzUsuńale ciekawe zdjęcia! I tyle informacji-ja jedynie wiem, że dobre i dobre :D
OdpowiedzUsuńwow, ta dynia na pierwszym zdjęciu robi mega wrażenie :)
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie - mega :) !
OdpowiedzUsuńTa dynia na I zdjęciu wygląda groźnie :D A historii dyni z halloween nie znałam. :D
OdpowiedzUsuń